Zacząłem marzyć…

Ja “dziś”:

Nauczyłem się wiele nowych i ciekawych rzeczy.

Zacząłem marzyć aby być trzeźwym i mieć koło swego boku żonę i dzieci.

Przypomniały mi się złe wspomnienia z Milicza, ale za to Bielawę zacząłem postrzegać jako bardzo dobre miejsce.

Stwierdziłem, że nie lubię kiedy obraża się kobiety i chciałbym zacząć budować nowe relacje z dziećmi.

Dziękuję za to miejsce.

Uwierzyłem w Boga i jestem dumny z Siebie.