Siemanko, pozdrawiam. Zaproszenia rozdane, na szkółkę zaczęło chodzić siedemnaścioro dzieci. Tomek, chłopak który to wszystko ogarnia, zadowolony z frekwencji. Krysia nadal w szpitalu, czeka na zabieg. Na szczęście czuje się dobrze. Byłem u niej kilka dni temu, zawiozłem trochę owoców i słodyczy. Mam więc ciut więcej czasu, który ostatnio mogłem poświęcić na odśnieżanie… Ot, takie chwilowe załamanie pogody. Ważne, że ja się nie załamuję. Satysfakcja to może za duże słowo, ale z pewnością byłem zadowolony z wykonanej pracy i powiem wam jeszcze, że zmęczyć się to może być przyjemne uczucie.
Obiecałem kilka zdjęć, myślałem o pokazaniu miejsca w którym mieszkam. Postaram się je zrobić w weekend.
W środę mieliśmy nabożeństwo modlitewne, gościem był pastor Marek, były alkoholik. Dobrze jest słyszeć Słowo Boże i prawdę, że w Bogu jest nadzieja na wyjście z nałogu od kogoś kto zna problem uzależnienia z własnego doświadczenia. Nasze zdjęcie nie wyszło za dobrze, ale zamieszczam link, gdzie można pastora posłuchać: https://youtu.be/auX590mR7Yw .
Zbliża się weekend. Zapowiadają piękną pogodę. Należałoby to wykorzystać! Jestem mieszczuchem i chyba nie wybiorę się w góry. Raczej wezmę deskorolkę i pójdę na skatepark. Deska, to jedna z moich pasji, którą odzyskałem, gdy zostawiłem za sobą uzależnienia.
Przedtem czeka mnie jeszcze pierwsze spotkanie na stażowym szkoleniu na elektryka. Nie wiem jak będzie, nudno czy ciekawie… Na pewno korzystnie: podniosę swoje kwalifikacje. Pozdrawiam. Maciek