Nie wspominam mile mojego dzieciństwa. Szybko musiałem dorosnąć. gdy zachorowałem na schizofrenię odwróciła się ode mnie rodzina i zostałem wyrzucony z domu. Czułem się samotny i opuszczony.
Do projektu “Jaskółki” trafiłem ze schroniska dla bezdomnych. W projekcie nauczyłem się gotować oraz dzięki podjętemu stażowi nauczyłem się prac ogrodniczych i porządkowych. Tutaj również po raz pierwszy doświadczyłem co to znaczy mieć swoje miejsce na ziemi. Są tutaj ludzie dzięki, którym czuję się potrzebny.
Moim marzeniem jest aby ktoś wynalazł lekarstwo na schizofrenię. Chciałbym żyć jak moi rówieśnicy… mieć własną rodzinę, mieszkanie i pracę. Gdybym wygrał w totolotka całą kwotę przeznaczyłbym na leczenie.
Daniel