JA DZIŚ, a ROK TEMU:
Dokładnie 18 miesięcy temu opuściłem Zakład Karny. I od tej pory nie było dnia bez alkoholu.
Aż do 21 stycznia bieżącego roku, kiedy to trafiłem do “Misji Nowa Nadzieja”. Od tej pory nie piję już miesięcy i nie palę 6. Chodź po drodze gdzieś tam zapaliłem.
Dziś jestem w procesie zdrowienia. 25-go sierpnia oddam swoje życie Jezusowi poprzez świadome i dobrowolne przystąpienie do chrztu wodnego. No i znalazłem sobie mieszkanie. Jestem samodzielny i dumny z mojego procesu leczenia. Wyprowadzka, Chrzest i wyjście spod “parasola ochronnego” są kolejnymi krokami w moim życiu.
CHRZEST jest najważniejszym wydarzeniem w moim życiu. Nie osiągnąłbym tego bez “ARTE”, “FRES” i Misji Nowa Nadzieja. Dzięki BOGU jest coraz lepiej!
Andrzej