Witam
Ten tydzień dla mnie pracowity. Sprzątam przychodnię. W ten piątek ma przyjść kontrola sanepidu. Trzeba wszystko posprzątać, doszorować parapety, kafelki, sprawdzić każdy kąt, czy nie ma gdzieś pajęczyn, wszystkie zlewy. Trzeba wyczyścić wiaderka, mopy itp. Jestem zmęczona ale zadowolona bo uczę się dokładnie sprzątać, sumiennie wykonywać swoje obowiązki, robić nie tylko co mi powiedzą ale też co sama widzę. Mam radość, że nie ma skarg i telefonów z uwagami. Dziękuję Bogu za projekt. Ps. jeszcze fajna rzecz że mamy możliwość wyjścia do kina, teatru, a inni muszą płacić (-:
Pozdrawiam
Monika